topsik
moderator
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
 Wysłany: Czw 16:40, 24 Maj 2007 Temat postu: Włoska prasa o zwycięstwie Milanu |
|
|
Dzięki dwóm golom strzelonym Liverpoolowi "Filippo Inzaghi zaprowadził Milan do Raju" - te słowa z pierwszej strony czwartkowego dziennika "La Stampa" to najbardziej entuzjastyczny komentarz włoskiej prasy po zdobyciu przez mediolański klub siódmego już w dziejach Pucharu Ligi Mistrzów.
W komentarzach podkreśla się, że środowe zwycięstwo było wielkim rewanżem po meczu sprzed dwóch lat, gdy w dramatycznym pojedynku na karne wygrał angielski klub.
SuperPippo, bo tak nazywany jest Inzaghi, jest bohaterem wszystkich gazet, a jego największym fanem - prezes Milanu Silvio Berlusconi. Prasa pisze, że były premier ujawnił po meczu w Atenach, że Inzaghi obiecał mu te dwa gole.
"Corriere della Sera" zauważa żartobliwie, że Berlusconi był tak zaangażowany w ten mecz i tak energicznie biegał po stadionie przed jego rozpoczęciem przysiadając na ławce rezerwowych, że "brakowało tylko tego, żeby sam w nim zagrał".
Komentator sportowy największej włoskiej gazety Mario Sconcerti pisze, że wprawdzie sam mecz był "brzydki" i zakończony "wymęczonym zwycięstwem", ale sprawił, że Milan został nie tylko mistrzowską drużyną tego sezonu, ale wszystkich pięćdziesięciu lat Ligi Mistrzów. Według publicysty Liverpool nie miał szans na sukces. Nie wyklucza on jednocześnie, że być może angielski klub liczył na rozstrzygnięcie podczas karnych, tak, jak przed dwoma laty. Jak podkreśla, Liverpool "nawet wtedy, gdy przez 70 minut trzymał piłkę, było jasne, że zmierza ku porażce".
"Milan ma teraz prawo do tego, by stać się legendą"- dodaje Sconcerti nie kryjąc zarazem, że mediolański klub nie grał dobrze. "To był prawdziwy mecz w szachy, ale finał nigdy nie jest pojedynkiem na technikę" - podkreśla.
"La Repubblica" pisząc o "czarodziejskiej nocy Inzaghiego" zwraca uwagę na to, że ateński spektakl jest najlepszym dowodem na to, jak "dziwna jest piłka nożna". Według gazety w czasie pamiętnego meczu dwa lata temu Milan przegrał w finale z Liverpoolem, choć grał dwa razy lepiej niż angielski klub, zaś w środę triumfował w gorszym stylu.
"To była niezapomniana noc" - relacjonuje "La Gazzetta dello Sport". Przytacza następnie słowa obrońcy Gennaro Gattuso, który powiedział, że to zwycięstwo jest odpowiedzią wszystkim tym, którzy mówią o kryzysie włoskiej piłki. "W ciągu roku - przypomniał - zdobyliśmy Puchar Ligi Mistrzów i mistrzostwo świata".
Gazety już informują, że powrót piłkarzy do Mediolanu, zapowiedziany na wczesne popołudnie, będzie wielką triumfalną paradą. Tak, jak w lipcu zeszłego roku po przybyciu do Rzymu z Mundialu w Berlinie, tak teraz odkrytym autokarem objadą oni miasto, witani przez tysiące kibiców. [/b]
Post został pochwalony 0 razy |
|
